A miało być tak pięknie ...

Miało, ale niestety nie było. Kibice i drużyna chyba zbyt szybko podzieliła skórę na walecznym jak się okazało niedźwiedziu. Cały ciąg wydarzeń które miały miejsce przed wczorajszym meczem, ewidentnie zbił wszystkich z tropu. Aura spłatała nam niemiłego psikusa, a granie domowych meczy na wyjeździe to chyba nie jest to co tygrysy lubią najbardziej. Szkoda straconych punktów, ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Najważniejsze teraz jest aby niedzielna nauka nie poszła w las. Trzeba wyciągnąć wnioski i na przyszłość nie oglądać się na to którą lokatę w tabeli zajmuje rywal. Dodatkowym czynnikiem dekoncentrującym, była zapewne czerwona kartka, która "zarobili" rywale w końcówce pierwszej połowy. Wtedy myślami byliśmy już "w domu". Niestety droga do domu mimo niewielkiego dystansu zapewne nie była przyjemna. Sztab trenerski ma nad czym myśleć. Sobota tuż tuż, i trzeba szybko odnaleźć formę z ubiegłego weekendu. Wczoraj udało się znaleźć tylko wciąż nie będącego w pełni dyspozycji  Romana Formę ( foto w nagłówku ).

Tym telegraficznym skrótem zamykamy temat starcia z Spartą Paczków :)

Rywalom gratulujemy zasłużonego zwycięstwa i wyrażamy szacunek za włożone serce i ambicje.