Kolejna wygrana bitwa.

Kolejna wygrana bitwa.

Zapewne długo jeszcze, miło wspominać będziemy w Prudniku, tegoroczny piłkarski październik. Zdobytych 12 punktów na możliwych 15 - takiego jesiennego dorobku na przestrzeni tylko jednego miesiąca, osobiście w wykonaniu Pogoni nie pamiętam. Mogło by być jeszcze piękniej, bowiem jedyny, skromnie przegrany w tym okresie mecz, rozegrany był na terenie lidera z Brzegu, na którego mocny tej jesieni się jeszcze nie znalazł. Starcie z LZS Kup, było swoistym zaakcentowaniem świetnej dyspozycji naszej drużyny, choć trzeba wyraźnie zaznaczyć że rywal był naprawdę solidny, a zwycięstwo nie przyszło łatwo. Podobnie jak w dwóch poprzednich ligowych meczach, nasza drużyna prezentowała styl bokserskiego "punchera" przez niemal cały czas regulaminowy "okładając" się wzajemnie z rywalem bez zadawania decydujących ciosów. Ten, tradycyjnie już zadany został w ostatnich minutach, a przeciwnik nie zdołał już odpowiedzieć. Losy meczu mogły być rozstrzygnięte nieco wcześniej, bowiem swoją szansę z 11 metra miał Kudryk po faulu na nim samym. Doskonale dysponowany tego dnia bramkarz LZS-u Kup, wyczuł jednak intencje naszego pomocnika i wynik nie uległ zmianie. Wcześniej przed szansą po akcji skrzydłem stawał także Forma, jednak troszkę brakło zimnej krwi. Trzeba także wspomnieć o sytuacjach gości, którzy co najmniej dwukrotnie mogli nas "zranić" jednak dyspozycja w jakiej od dłuższego czasu znajduje się Tomek Roskosz to temat na osobna rozprawkę. Prawdopodobnie bliska prawdy jest opinia jednego z kibiców która zasłyszałem z trybun, że w dużej mierze o wyniku zadecydowała gra obu bramkarzy. Meczową akcję, przeprowadził w ostatnich minutach Vadim Mohilecky, który swym indywidualnym rozegraniem i wykończeniem, wprawił w ekstazę zgromadzoną na obiekcie publikę. Ogólnie zawodnik ten na przestrzeni całego spotkania wykonał ogrom pracy, trochę w stylu reprezentacyjnego Grzegorza Krychowiaka i do spółki z Roskoszem powinien zostać uznany MVP meczu.

STATYSTYKA MECZU

Okazały październikowy dorobek punktowy, pozwolił na znaczny awans w ligowej hierarchii. Obecnie nasza drużyna lokuje się już na 5 miejscu w ligowej tabeli, tracąc jedynie punkt do wicelidera ze Starowic, z którym to nomen omen, będziemy mieli okazję "spróbować się" za niespełna 2 tygodnie w Prudniku. Czyżbyśmy zatem na dzień dzisiejszy mogli już mówić o tym że sportowo Pogoń jest dziś jednym z najsilniejszych teamów w lidze? Osobiście nie chciał bym ryzykować takiego stwierdzenia. Grajmy dalej swoje a po jesieni przyjdzie czas na oceny i ewentualną weryfikacje wcześniejszych założeń. Na pewno jednak już teraz, kilka słów trzeba by skierować pod adresem naszego trenera. Dziś z perspektywy czasu otwarcie trzeba przyznać że facet niesłusznie "nasłuchał" się na temat swojej pracy krytycznych słów i to nie zawsze w w należytej formie. Obronił się wynikami, a ja jako jeden z krytykantów, posypuje głowę popiołem. Sądzę jednak że zarówno drużyna jak i trener, ostatniego słowa tej jesieni jeszcze nie wypowiedzieli, co zwiastuje dla nas jeszcze kilka miłych chwil.

RELACJA LIVE FACEBOOK

Powiązana galeria:
zamknij reklamę
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości