Kumulacja pecha, trzeci mecz bez strzelonej bramki.

Kumulacja pecha, trzeci mecz bez strzelonej bramki.

Wczorajszy dzień, nie przyniósł piłkarskiej Pogoni oraz jej kibicom zbyt wielu powodów do radości. Nie udało się poprawić marnej statystyki spotkań ze Śląskiem, bowiem po pechowo straconej bramce, mecz przegraliśmy. Na domiar złego, straciliśmy z powodu urazu ( prawdopodobnie na dłużej ) ostatnio kluczowego zawodnika Bartka Rewuckiego. Z pozytywów, odnotowujemy debiut w naszej drużynie, obiecującego Vitalija Kudryka.

Tym razem, w związku z tym że relację przeprowadzaliśmy dość obszernie na facebook'u Live, zamiast typowej relacji, kilka uwag podsumowujących.

Ostatni mecz obnażył kilka przykrych dla nas faktów. Zasadniczy, to brak strzelonej przez nasza drużynę bramki, aż od 276 minut ! Z czego wynika ten letarg ? Wnioski nasuwają się same. Formacja ataku jest w tej chwili najsłabiej liczebnie obsadzoną formacją. Mamy tu Marcina Rudzkiego, który wciąż nadrabia zaległości treningowe. Do tego dochodzi Patryk Surma, którego można, w razie potrzeby, zakwalifikować jako napastnika. Być może podobną roszadę uda się przeprowadzić w przypadku Kudryka. I to by było na tyle. Naturalnym ruchem, było by sięgnięcie po utalentowanych juniorów, np Różańskiego lub Mięczakowskiego. Jednak jak się okazuje, wciąż droga z drużyny juniorskiej do seniorskiej, jest tematem tabu. Czy uda się to zmienić ?

Kolejny problem "urodził się" w momencie odniesienia przez Bartka Rewuckiego poważnej kontuzji. Na papierze, wygląda to tak, że z powodzeniem mógłby go zastąpić Cajzner. Mógłby ...ale w tym przypadku będzie raczej musiał a nie mógł. Nie jest bowiem tajemnicą że Dawid, z powodu wykonywanej pracy, niestety jeszcze przez pewien czas nie ma możliwości systematycznie trenować. Czy w związku z tym będzie w stanie udźwignąć trudy czwartoligowej rywalizacji ?

Następnym zagadnieniem jakie pojawiło się przy okazji meczu ze Śląskiem, jest kwestia wpływu meczy pucharowych na bądź co bądź, wciąż wąska kadrę naszej drużyny. W opinii wielu ekspertów, a także trenera Przybylskiego, dogrywka z Racławiczek, odbiła się bardzo mocno na sobotniej dyspozycji biało - niebieskich. Już 9 września ( środa ) rozgrywamy mecz pucharowy w odległym o blisko 100 km Starościnie. Czy przypadkiem trudy podróży, plus ewentualny extra czas meczu, nie przyniesie powtórki tego co mieliśmy okazję oglądać w sobotę ? I czy w ogóle ( biorąc pod uwagę godzinę wyjazdu i pracę zawodników ) uda się zebrać na ten mecz skład ?

Pytania pozostawiam bez odpowiedzi, sygnalizując nimi potencjalnie rychłe problemy, które ( w co głęboko wierzę) uda się jednak rozwiązać.

Odnośnie ostatniego meczu, opublikujemy jeszcze pomeczowe wypowiedzi obu szkoleniowców.

STATYSTYKA MECZOWA

RELACJA LIVE FACEBOOK ( W KOMENTARZACH )

GALERIA Z MECZU

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości