Pomeczowe wypowiedzi szkoleniowców.

Pomeczowe wypowiedzi szkoleniowców.

Bezpośrednio po meczu udało nam się zamienić kilka słów na temat meczu z szkoleniowcami obu drużyn. Obie rozmowy zostały przeprowadzone wspólnie z reporterem "Nowin Krapkowickich". Oto co powiedzieli kolejno, Dariusz Przybylski i Adrian Pajączkowski.

Dariusz Przybylski

Redakcja Pogoń Prudnik / Nowiny Krapkowickie: Panie trenerze, prosimy o kilka słów nt. meczu.

Dariusz Przybylski: Oczywiście cieszę się, choć zaraz ktoś powie ze 1-0 to wymęczone zwycięstwo, a tak naprawdę powinniśmy dziś wygrać 3,4 do 0. Byliśmy dziś wyraźnie lepsza drużyną. Tak jak mówię, trzy bramki mogliśmy strzelić tylko z tych 100% - owych sytuacji i lekko 3-0 wygrać. Widziałem już w tym tygodniu po chłopakach,tę wolę walki, ten przysłowiowy "ząb" i to wszystko dziś przeniosło się na grę. Byłem pewny że w Gogolinie powalczymy o punkty. Remis - byłbym zadowolony, zwycięstwo - jestem bardzo szczęśliwy. Jadę teraz na wesele i cieszę się że mam kolejny powód do dobrej zabawy. 

Redakcja: Zatem nie zatrzymujemy, gratulujemy zwycięstwa  i życzymy przedniej zabawy.

Adrian Pajączkowski

Redakcja N.K. Panie trenerze, dobra drużyna dziś przyjechała do Gogolina ...

A.P. Bardzo dobry 4 - ligowiec.

Redakcja N.K. Widać było po grze - ułożeni, szybcy, dobrzy motorycznie. 

A.P. Tak było to widać, bardzo dobry zespół.

Redakcja N.K. To dlaczego nie udało się zdobyć punktów?

A.P. No własnie dlatego ze przeciwnik był lepszy. A mógł nas pokonać jeszcze wyżej i  trzeba to przyznać uczciwie, choć uważam że gdyby sytuacje w pierwszej połowie wykorzystał Kacper Pindral - do pustej bramki - to mecz mógł by się potoczyć inaczej. Ale to nie zmienia faktu że naprawdę bardzo trudny rywal, wiedzieliśmy o tym, uczulaliśmy na pewne rzeczy, nie wszystko jednak udało się zrealizować. Myślę że dziś Pogoń była przede wszystkim zespołem bardziej dojrzałym. Dziś zadecydowały indywidualności, Doświadczenie Rudzkiego, Adam Churas o którym wiedzieliśmy że trzeba na niego uważać, czy Kudryk. U nas dziś takiego zawodnika brakło. Nie mogliśmy skorzystać z trzech podstawowych zawodników i to było widać. 

Redakcja N.K. "Maniek" trochę przetrzymał wynik, prawda? ( mowa o bramkarzu Gogolina )

Redakcja P.P. Mimo przegranej, wasz bramkarz to chyba zawodnik meczu ?

A.P. Muszę się zgodzić, bo na pewno obronił kilka stuprocentowych sytuacji, natomiast bramkarz gości, wszystko to co miał, do czego go zmusiliśmy łapał, a było może tego niewiele ... Bramkarz jest od tego żeby bronić i przy strzale Kudryka, Mateusz był bez szans, natomiast w wielu innych sytuacjach pokazał kunszt. 

Redakcja N.K. i P.P. Dziękujemy pięknie, życzymy powodzenia.

A.P. Dzieki !

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości