Sędzią głównym pojedynku pomiędzy KS Krapkowice a SKS Piast Strzelce Opolskie był Łukasz Kuczer, a jego asystentami Jarosław Ułamek i Dariusz Kuczer. Trener Łukasz Wicher w porównaniu z ostatnim meczem dokonał dwóch zmian. W miejsce Natana Przybyły zagrał Jakub Mutke. A w ataku zamiast Pawła Nowaka Jarosław Wośko.
Pierwszy strzał w meczu oddali goście, lecz był on bardzo niedokładny. Gospodarze odpowiedzieli główką Jarosława Wośko po dośrodkowaniu Adama Steczka, jednakże bramkarz pewnie złapał piłkę. Chwilę później z rzutu wolnego uderzał Adam Steczek. Jego strzał w małymi problemami złapał bramkarz z Strzelec Opolskich. W 20 minucie gospodarze rozegrali składną drużynową akcje. Po kilku podaniach w środkowej strefie boiska piłka powędrowała na prawą flankę do Michała Gąsiora, zawodnik zauważył wbiegającego na przedpole Jakuba Mutke i zaadresował do niego plasowanie dośrodkowanie, lecz strzał naszego ofensywnego piłkarza został zablokowany przez stopera rywali. W 29 minucie Piast nie skorzystał z błędu Damiana Dróżdża. Podanie stopera do Bartosza Brzozowskiego było za lekkie i przejął je napastnik, ale jego uderzenie było niecelne. Chwilę potem indywidualną akcją popisał się Adam Steczek. Pomocnik przebiegł z futbolówką pół boiska i w okolicach dwudziestego metra zagrał prostopadle do Michała Gąsiora, lecz sędzia liniowy dopatrzył się spalonego. Pod koniec pierwszej połowy groźną akcję rozegrali krapkowiczanie. W jej końcowej fazie Adam Steczek zagrał na przedpole do wbiegającego Piotra Soboty, jego strzał zablokował defensor przeciwników, do wybitej piłki dobiegł Adam Gondek i bez zastanowienia silnie uderzył minimalnie obok słupka. W ostatnich minutach pierwszej odsłony meczu żółtą kartkę ujrzał Bartosz Brzozowski.
W przewie doszło do pierwszej roszady w szeregach „żółto-niebieskich”. Jakuba Mutke zmienił Aleksander Smarzlik. W drugiej połowie gospodarze forsowali tempo gry. Już dwie minuty po rozpoczęciu dośrodkowanie z rzutu rożnego Adama Steczka mógł zamienić na bramkę Bartosz Brzozowski, jednakże piłka po jego główce ostemplowała słupek bramki. W 51 minucie Adam Steczek rozegrał dwójkową akcję z Jarosławem Wośko, ten pierwszy zakończył ją mocnym strzałem w bramkarza z Strzelec Opolskich. Gospodarze otworzyli wynik spotkania w 51 minucie. Jarosław Wośko zgrał górną piłkę z głębi pola do Aleksandra Smarzlika i strzałem przy dalszym słupku nie dał szans bramkarzowi. Pięć minut później było już 2:0. Jarosław Wośko po indywidualnej akcji silnie dośrodkował w pole karne, a stoper nieszczęsną interwencją skierował piłkę do własnej bramki. W 63 minucie doskonałą szansę na zdobycie bramki miał Piotr Sobota. Zawodnik otrzymał prostopadłe podanie od Jarosława Wośko, ale jego wolej był niecelny. W 68 minucie żółty kartonik ujrzał Aleksander Smarzlik. Dwie minuty później doszło do drugiej zmiany w ekipie z Krapkowic. Boiska opuścił Jarosław Wośko, a w jego miejsce wbiegł Paweł Nowak. I to właśnie on cztery minuty po pojawieniu się na murawie asystował przy bramce Michała Gąsiora. W 77 minucie fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Jarosław Łysoń. Piłkarz skierował futbolówkę w samo okienko bramki. Dwie minuty potem zostały przeprowadzone ostatnie zmiany w krapkowickiej drużynie. Michała Gąsiora zmienił Natan Przybyła, a Piotra Sobotę Damian Gajowy. Na ostatnie dziesięć minut oraz czas doliczony przez arbitra głównego Krapkowiczanie oddali inicjatywę jedenastce z Strzelec Opolskich. Pasywność naszych zawodników za skutkowała trzema straconymi bramkami. W międzyczasie sędzia pokazał jeszcze żółtą kartkę Adamowi Cyganikowi.
Następnym rywalem KS-u Krapkowice będzie Naprzód Ujaz Niezdrowice.