Sobotnie rozjazdy - zapowiedzi.

Sobotnie rozjazdy - zapowiedzi.

Ligowe rozgrywki rozkręcają się na dobre. Przed nami weekend w którym obie nasze drużyny zmierzą się na dalekich wyjazdach z solidnymi ekipami z Ozimka ( seniorzy ) oraz Kluczborka ( drużyna juniorów ).

O ile dla naszych "czwartoligowców" będzie to już trzecia wiosenna kolejka, to pogonijna młodzież dopiero zainauguruje ligową wiosnę. Jak nietrudno się domyśleć, całe sobotnie przedsięwzięcie z punktu widzenia logistycznego nastręcza nieco kłopotów. Niemalże równoległa pora rozgrywania obu spotkań, ogranicza w dużym stopniu możliwość rotacji kadrowej między drużynami. Jednak wyzwaniu bezwzględnie trzeba podołać i klub w tej materii dołoży wszelkich starań aby oba "teamy" wybiegły na boisko w możliwie najlepszych zestawieniach.

Jak natomiast zapatrywać się na nasze szanse punktowe w sobotę?

Zacznijmy od seniorów.

Jak zwykle w dużej mierze analizując powyższe zagadnienie, oprzemy się na statystyce i ostatnich dokonaniach zarówno rywali jak i "biało- niebieskich".

Prudniczanie, po zaskakująco dobrym "wejściu" w wiosenne rozgrywki i zwycięstwie nad faworyzowaną ekipa w Oleśnie, zaliczyli przysłowiowego "klopsa w "domowym" starciu z walczącą o utrzymanie Spartą Paczków rozegranym w Głuchołazach. Mecz totalnie się nam "nie poukładał" i zarówno trener jak i zawodnicy, nie bardzo potrafili lub chcieli wskazać przyczyny niepowodzenia. W rozmowach odczuć się dało ogólne zniesmaczenie i jakby świadomość zbyt tanio sprzedanej skóry.

Mówi się trudno, żyje się dalej. Przed nami kolejny rywal, niestety dość renomowany i aby myśleć o jakiejkolwiek z nim zdobyczy punktowej, trzeba będzie mocno docisnąć "gazu". Drużyna z Ozimka, jak do tej pory nie może być zadowolona z uzyskanych wiosną wyników. Inauguracja na własnych śmieciach z KS Krasiejów, zakończyła się zdecydowaną porażką 1-3. W drugiej kolejce, było tylko trochę lepiej i z wyjazdowego starcia z Graczy "pomarańczowo – czarni" przywieźli jedno "oczko".

Aby przypomnieć sobie jak ostatnio grywaliśmy z Małąpanwia, zerknijmy do statystyki.

Historię spotkań naszej drużyny z HKS, ograniczymy do dwóch sezonów tj. 2012/2013 oraz 2013/2014 w których to Małapanew występowała wraz z Pogonią w IV lidze opolskiej, po awansie z "okręgówki" i przed awansem do III ligi.

Statystyka ta niestety jest dla nas niekorzystna. W sezonie 2012/2013 jesienny wyjazd do Ozimka ( 8-9-12 ) zakończył się dla nas porażką 2-0. Tylko nieco bardziej korzystny wynik udało uzyskać się w rundzie rewanżowej, bowiem w Prudniku ( 20-4-13 ) padł rezultat remisowy 2-2 ( bramki Gnoiński, Mazur ).

Nieco lepiej było w sezonie 2013/2014. Na inaugurację ligi w Prudniku, biało - niebiescy zwyciężyli 2-0 ( obie bramki Mazur ), lecz o wiosennym rewanżu w Ozimku ( 22-3-14 ), najlepiej zapomnieć. Doznaliśmy wówczas dotkliwej porażki 0-4.

Minionej jesieni, starcie obu drużyn zakończyło się bezbramkowym remisem, po bardzo zaciętym i nieco dla nas szczęśliwym przebiegu.

Tak więc przedmeczowa statystyka z ostatniego okresu, na korzyść Ozimka. W pięciu ostatnich meczach z tą drużyną, wygraliśmy jeden, zremisowaliśmy dwa, oraz ponieśliśmy dwie porażki. Bilans bramek 4 - 9. Niestety, w Prudniku nie występuje już także żaden ze strzelców bramek przeciwko HKS.

Mimo wszystko do Ozimka nie powinniśmy jechać "jak na ścięcie". Dotychczasowe wiosenne kolejki, także i w naszym wykonaniu ( a może zwłaszcza ) pokazały że jednak często Dawid potrafi powalić Goliata i jest to fakt który powoduje że ogromne rzesze pasjonują się ta piękna dyscypliną sportu. Podsumowując – będą punkty, będzie dobrze. Powalczmy choćby o jeden.

Nieco gorszą kwestią do jakichkolwiek prognoz pozostaje występ naszej młodzieży w Kluczborku. W sobotnie przedpołudnie, przyjdzie się nam bowiem mierzyć ze zdecydowanym liderem rozgrywek, MKS-em Kluczbork. Jesienna inauguracja z tym rywalem w Prudniku, skończyła się niestety porażką 0-3. Czy będziemy w stanie wznieść się na wyżyny umiejętności i zrewanżować się za jesień? Łatwo nie będzie, bowiem migracja kilku zawodników do drużyny seniorskiej stała się faktem i z pewnością nieco obniża potencjał tego "teamu". Na ile wartościowe okażą się uzupełnienia? Odpowiedź na to pytanie może dać nam tylko spotkanie o stawkę, a takim będzie własnie starcie z MKS-em. Powalczyć trzeba, choćby dla własnej satysfakcji i pokazania że w Prudniku dysponujemy naprawdę zdolna i ambitną młodzieżą. A jeśli przy okazji uda się "zrobić" wynik, to będzie to tylko i wyłącznie powód do dumy dla zawodników i trenera Wichera.

Niewątpliwie, na obie drużyny czekają solidni rywale, którym trzeba przeciwstawić się zwiększonym zaangażowaniem i wolą walki. Bez tych dwóch aspektów, sobotni wieczór może okazać się smutny. Osobiście jestem jednak umiarkowanym optymistą i wierzę że "coś" do Prudnika uda się przywieźć.

Fanów, mimo dalekich wyjazdów, zachęcamy i zapraszamy do wsparcia.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości