Głubczycki niewypał.

Głubczycki niewypał.

Z rozbudzonymi apetytami po świetnym początku w lidze i pełni wiary w korzystny rezultat, udaliśmy się w dniu wczorajszym do Głubczyc, na mecz z miejscową Polonią. Niestety, nasza drużyna równorzędną walkę podjęła tylko przez pierwszych kilkanaście minut. Kolejne minuty to już splot niefortunnych zdarzeń, tudzież konsekwencji wcześniej popełnionych błędów, które w rezultacie doprowadziły do dość przykrego dla nas wyniku końcowego.

Zaczęło się całkiem obiecująco. Początkowy fragment meczu to było typowe "rozpoznanie" po którym zarówno nasi zawodnicy jak i rywale, przeprowadzili po kilka mniej groźnych akcji. Pierwszą akcję po której "zapachniało" bramką przeprowadzili miejscowi, jednak Roskosz nie dał się zaskoczyć. Kilka minut później odpowiedziała bardzo groźnie Pogoń. Doskonale "wypuszczony" Rudzki w sytuacji sam na sam z Czerwińskim nie zdołał ulokować piłki w siatce. Z wysokości trybun, wydawało się to już formalnością, bowiem wcześniej bramkarz rywali "położył się" przed naszym napastnikiem. Niestety bramka nie padła i zdaniem wielu, zdarzenie to miało zasadniczy wpływ na dalszy przebieg meczu. Kolejne minuty upływały na mało składnych, często szarpanych akcjach obu drużyn. Z naszej strony prym w ich przeprowadzaniu wiedli Churas i ustawiony nieco z tyłu Surma. Bardzo ambitny Surma, wyraźnie poirytowany rozwojem sytuacji,w tym fragmencie "zarobił" żółta kartkę. Niestety chwilę później, akcja rywala na trzy kontakty i "drzemka" naszej obrony, kończy się utratą bramki. Wydawało się że biało - niebiescy po straconym golu, powrócą na właściwe tory, bowiem w ich grze pojawiło się więcej "pary" i zaczęliśmy przejmować inicjatywę. Sytuacja ta trwała jednak zaledwie kilka minut, gdyż jeden z kontrataków polonistów zakończył się faulem naszego obrońcy w polu karnym, na co arbiter zareagował wskazaniem na "wapno". Zrobiło się 0-2, co wyraźnie podłamało naszą drużynę. Do końca pierwszej połowy dominowali zdecydowanie miejscowi i gdyby nie świetny Roskosz, przegrywalibyśmy wyżej. Warty odnotowania bardzo ładnie egzekwowany rzut wolny z około 22 metra przez Churasa w 43 minucie. Mocno bita piłka z rotacja zmierzała w "okienko". Pół metra bliżej i bramkarz byłby bez szans. Wynik do przerwy już się jednak nie zmienił.

Początek drugiej połowy, pozwalał mieć nadzieje że jeszcze nie wszystko stracone i drużyna powalczy choćby o punkt. Wprowadzony Leśniowski, wspomógł wyraźnie poczynania drużyny w ofensywie, choć tego dnia zarówno jemu, jak i Formie brakowało dokładności i zdecydowania. W 55 minucie bardzo bliski szczęścia był ponownie Churas. Jego efektowna akcja indywidualna w której ograł 3 obrońców zakończyła się "ostrzelaniem" słupka bramki strzeżonej przez Czerwińskiego. Strzał piekielnie mocny, kilka centymetrów zabrakło do szczęścia ... które tego dnia nie było po naszej stronie. Kilka minut później tracimy już ostatecznie nadzieje, bowiem drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał ambitny Surma. Ponad pół godziny gry w osłabieniu ograniczyło się z naszej strony już niemal wyłącznie do obrony. Niestety często desperackiej, w której popis swych nieprzeciętnych umiejętności zaprezentował nasz bramkarz. Międzyczasie z dystansu próbował strzelać Rysz, lecz brakło odrobinę precyzji. W końcowych minutach tracimy jeszcze jedną bramkę i do Prudnika przyszło wracać ze spuszczonymi głowami.

Warto jednak pamiętać, że z czysto teoretycznego punktu widzenia, to nie nasza drużyna była faworytem tego spotkania. Na pewno nie była nim także w dwóch z trzech rozegranych wcześniej meczach ligowych. Może zatem wszyscy padliśmy ofiarą przerostu własnych wyobrażeń dotyczących obecnych możliwości tej drużyny? Faktem jest, że na naszym koncie jest 7 zdobytych punktów, zdobytych po ambitnej walce i poświęceniu. Zanim więc zaczniemy rozliczać i szukać "winnych", przypomnijmy sobie na kim te punkty i w jakich okolicznościach zdobyliśmy. Za kilka dni kolejny ligowy rywal, a jako przerywnik ligowych zmagań, środowe starcie pucharowe.

Niebawem zapowiedzi.

STATYSTYKA MECZOWA

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości